|
Pensjonat "Trzy Kuzynki"
Rejestracja w Recepcji, a potem swobodne hulanie po całym ośrodku :)
|
|
Autor |
Wiadomość |
fiflak
Podwarszawiak
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 593 Skąd: Fotel :P |
|
Teraz ja :P |
|
Chciałbym usłyszeć Wasze zdanie o pewniej opowieści. Żeby nie było pomysł był kolegi a ja ta napisałem. Jednym słowem jest to historia (wymyślona) naszego klanu w pewnej grze. Nie dziwcie się dziwnymi imionami (nickami) i nazwami.No więc...
Owsica usiadł ciężko na łóżku. Zdjął swoje ubłocone buty. Kuszę i kołczan położył obok łóżka a nóż przy poduszce, żeby mieć go pod ręką. Położył się i wpatrywał w drewniany sufit. Zza ściany słychać było jak jego przyjaciele Fiflak i Koscian przygotowywali się do spania. Nie było pokoju trzyosobowego wiec musieli się podzielić. Popatrzył w okno. Wiatr poruszał wolno liśćmi. Jakiś ptak wyfrunął spod korony. W oddali zahukała sowa. Owsica zamknął oczy i wsłuchiwał się w odgłosy panujące za oknem. Nie było to to samo co spanie w środku lasu, kiedy słychać każdą mysz przemykającą obok, każdego owada i prawie ze każdą mrówkę podążającą w sobie znanym kierunku. Do spania w karczmach zmuszali się rzadko. Wszyscy woleli spać w lesie, na łonie natury ale dziś musieli spokojnie odpocząć bo jutro czekała ich daleka droga a podobno w pobliżu było dużo groźnych rozbójników. Walczyli dzisiaj z paroma potworami. Z uśmiechem pomyślał o skórach znajdujących się u niego w torbie. Nie wiedział czy sprzedać je u znajomego sprzedawcy z Ithan czy iść do Nutrisa. „Pomyśle o tym jutro” postanowił i zapadł się powoli w otchłań snu…gdy nagle usłyszał krzyk mrożący krew w żyłach. Szybko otworzył oczy. Księżyc za oknem już się przemieścił wiec mięło już parę godzin. Wszędzie pozna taki krzyk. Krzyk pełen bólu, straconej nadziei i bezsilności… krzyk śmierci. Natychmiast założył buty i sięgnął po kusze. Nie zdążył założyć bełtu gdy drzwi się otworzyły i wszedł do środka rozbójnik. Miał na sobie ciemną pelerynę, na głowie kaptur. W jednej ręce trzymał nóż, w drugiej zakrwawiony miecz. Owsica szybko sięgnął po swój nóż i wprawnym ruchem rzucił wbijając go w ciemna plamę skrywaną przez kaptur. Zarzucił kołczan pełen bełtów na plecy, wziął do reki kuszę i załadował ją. Wyszedł z pokoju zatrzymując się na chwile nad zabitym i wyjął swój nóż. Na korytarzu leżały trzy trupy naszpikowane strzałami. U wyjścia swojego pokoju stali Fiflak i Koscian. Właśnie opuszczali łuki. Skinęli na siebie głowami i poszli ostrożnie w stronę schodów. Na drugim piętrze były tylko dwa pokoje zajmowane właśnie przez nich wiec nikogo więcej tu nie było. Na schody wspinało się jeszcze dwóch bandytów. Gdy zobaczyli że na szczycie schodów są wycelowane w nich trzy strzały, próbowali uciec. Na nic to się nie zdało. Przyjaciele przeskoczyli ich zwłoki i weszli na pierwsze piętro. Koscian zajrzał do pierwszego pokoju. Na podłodze leżał zabity mężczyzna z nożem w ręku. Prawdopodobnie bronił dziewczyny , która leżała na łóżku z pościelą nasiąkniętą krwią.
-Im już nie pomożemy- powiedział Koscian i zamknął drzwi. Owsica domyślił się że to ona krzyczała. W następnym pokoju nie było lepiej. Cztery ciała w tym dwójka dzieci. W każdym innym pokoju były same trupy. W Koscianie wzbierała złość – Nie możemy ich tak zostawić – powiedział – Trzeba coś z nimi zrobić.
- Nie teraz – odparł cicho Fiflak – Na razie skupmy się na tych co to zrobili…
Na parterze napotkali trupa karczmarza. W koszuli nocnej i z siekierą w ręku. Przynajmniej mógł się bronić. Do pokojów nawet nie chcieli wchodzić. Wiedzieli że i tak nie pomogą. Podeszli do okna przy wyjściu. Bandyci już świętowali udany napad. Naokoło wielkiego ogniska siedziało lub stało parenastu rozbójników. Pewnie myśleli że już wszystkich wybili.
- Świętować pozabijanie innych we śnie. Pfu – Koscian splunął. Przyjaciele wiedzieli ze nie dadzą wszystkim naraz rady. Jeden z nich poszedł w stronę karczmy. Pewnie zabrakło im piwa. Fiflak napiął łuk i wraz z Koscianem i Owsicą schowali się za stołem. Młodzieniec, najwyżej dwudziestoletni, wszedł z paroma wielkimi kubkami i udał się w stronę zaplecza. Skrzywił się na widok trupa karczmarza i poszedł dalej. Było po nim widać że nigdy nie zabił. Pewnie zaciągnął się do tych bandytów żeby łatwo zarobić ale jeszcze nic złego nie zrobił. Fiflak opuścił łuk i pokręcił głową. Owsica wyciągnął linę. Podeszli cicho do młodzieńca i Kościan walnął go w głowę natychmiast obezwładniając. Związali go i położyli na podłodze. Wrócili na poprzednią pozycje i czekali. Po paru minutach spragnieni właściciele kufli w ilości dwóch poszli sprawdzić co się stało wysłanemu młodzieńcowi. Śmiejąc się przeszli przez drzwi i zaraz leżeli na podłodze ugodzeni przez strzały. Owsica zauważył że Fiflak strzelił tek żeby ofiara wykrwawiała się powoli i bardzo boleśnie ale nic nie powiedział. Chciał żeby cierpieli za to co zrobili tym ludziom. Nagle rozległy się krzyki. Pewnie zauważyli ich w oknie. Owsica przeklął.
Nie było mowy o ucieczce z tej strony . Pobiegli na górę i Koscian wyjrzał przez okno. Pod ścianami przemykały postaci trzymające migoczące pochodnie w ręku.
- Otaczają budynek – powiedział i zaczął strzelać w kierunku poruszających się cieni. Po chwili ktoś z rozbójników krzyknął i wszystkie pochodnie zgasły a rozbójnicy pochowali się między drzewami. Na dole u wejścia do gospody było słychać przyciszone głosy i śmiechy. Tropiciele czekali u szczytu schodów ale wrodzy nie nadeszli. Nie byli jeszcze tak bardzo pijani jak widać bo nie próbowali wchodzić po schodach gdzie czekała by ich pewna śmierć. Fiflak wyjrzał przez okno i zobaczył jakieś dziwne cienie na drzewach i w tej samej chwili poczuł dym… - Podpalili nas!! – Krzyknął i rzucił się w dół schodami ale dalej nie dało się przejść bo ogień już zajął cały parter i niebezpiecznie zaczynał płonąc drewniany sufit. Z kuchni było słychać krzyki młodzieńca, który związany nie mógł uciec przed płomieniami. Nie dało się mu już pomóc. Wrócił na górę gdzie Owsica i Koscian znaleźli w jednym z pokojów linę. Przywiązali ją do metalowej obręczy na pochodnie wisząca na ścianie i przerzucili przez okno. Światło rzucane przez palący się budynek nie pozwalało ukryć się rozbójnikom w krzakach. Pierwszyzny zszedł Koscian a Fiflak uważnie patrzył w stronę gdzie mogli się pochować wrogowie i jak jakiegoś zobaczył natychmiast strzelał. Gdy Koscian dotarł na ziemie Fiflak schodził a Owsica go krył. Nagle zza rogu domu z dwóch stron wypadło na nich paru rozbójników. Fiflak zaskoczył szybko z liny a Owsica i Koscian wystrzelili. Łuk w kontaktowej walce był bezużyteczny więc Fiflak wyjął swoje dwa długie noże a Koscian zawiesił sobie łuk na plecach i wyciągnął z pochwy mały miecz. Rzucili się w wir walki. Fiflak uchylił się przed strasznie powolnym atakiem i wbił jeden z noży w brzuch przeciwnika, a drugi dla pewności w kark. Chwyconego tak rozbójnika popchnął w stronę drugiego przewracając go. Przewrócony nabił się na własny miecz, który przeszedł mu na wylot przez klatkę piersiową.
Następny zbliżał się wolniej z uniesioną włócznią gotowy by pchnąć. Uchylił się przed lecącym w jego stronę nożem i pchnął włócznią. Fiflak złapał za włócznię i pociągnął wyciągnąwszy rękę z drugim nożem do przodowi. Po chwili wygrzebał go z twarzy zbója i popatrzył za siebie na walczącego Kosciana z którego strony było więcej przeciwników. Dwóch leżało ze strzałami w plecach i jeden w kałuży krwi z dziura w brzuchu. Koscian aktualnie atakował zbója na tyle mądrego żeby zabrać tarczę do walki z łucznikami. Na jego nieszczęście tarcza pod pierwszym potężnym uderzeniu Kosciana pękła na pół i rabuś bez obrony dostał strzałą Owsicy. Ostatni zbójnik zobaczywszy ze jest sam rzucił się do ucieczki ale nie uciekł daleko bo Koscian go dogonił i mocno walnął mieczem w tył głowy. Owsica szybko zszedł po linie bo podłoga na piętrze zaczynała się palić. Popatrzyli na płonący budynek. Był on w sporym oddaleniu od drzew wiec nie martwili się o to ze las się zapali. Odwrócili się i weszli między drzewa.
Po tej przygodzie postanowili że ku obronie słabszych i bezbronnych założą klan, który będzie składał się z najlepszych wojowników będących w stanie pomóc. Przysięgli sobie, że nie pozostaną bezduszni na krzywdy innych i będą tępić wszystkich grabieżców i zbójników zdolnych do takiej rzezi.
Tak powstał klan RANGERSI.
|
|
Czw Sty 28, 2010 15:59 |
|
|
Reklama
|
|
Czw Sty 28, 2010 15:59 |
|
|
katakumby
Mod Modów
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 6858
|
|
|
|
hehe, normalnie Robin Hood nie no, lubie te klimaciki. i dobrze napisane. krótkie zdania budują napięcie
|
|
Czw Sty 28, 2010 18:05 |
|
|
Miko
Manfred
Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 9072 Skąd: Trzcianka |
|
|
|
Fajne. Całkowicie zgadzam się z katakumbami.
|
|
Czw Sty 28, 2010 19:32 |
|
|
Agness
Leopoldynia
Dołączył: 07 Sty 2010 Posty: 827 Skąd: Kraków |
|
|
|
Fajowe, tylko trochę mi nie pasuje ostatni akapit:
"Po tej przygodzie postanowili że ku obronie słabszych i bezbronnych założą klan, który będzie składał się z najlepszych wojowników będących w stanie pomóc. Przysięgli sobie, że nie pozostaną bezduszni na krzywdy innych i będą tępić wszystkich grabieżców i zbójników zdolnych do takiej rzezi.
Tak powstał klan RANGERSI."
Bez obrazy, ale to brzmi jak ostatnie zdanie lektora w jakiejś japońskiej bajce dla dzieci (skojarzyło mi się z pokemonami - "Ash i jego przyjaciele....")
_________________ "I śmiech niekiedy może być nauką" |
|
Wto Lut 02, 2010 19:30 |
|
|
katakumby
Mod Modów
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 6858
|
|
|
|
co ty masz do pokemonów?? jak byłam mała lubiłam te bajke a japońskich historyjek nigdy dość, chociaz brzmi to bardzo gawędziarsko
|
|
Wto Lut 02, 2010 21:44 |
|
|
morszczuk
Pojawia się i znika...
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 659
|
|
|
|
Powiem tak: nawet ciekawe, chociaż leży interpunkcja, która psuje efekt. W niektórych zdaniach występują powtórzenia, a inne są niepoprawne stylistycznie. Jednak ogólny zarys zachęca do wgłębiania się, więc zobaczymy co z tego wyjdzie
_________________ Forumowa Gra RPG"Bądź ostatnim" - Zdechłek Chudziak |
|
Sro Lut 03, 2010 10:09 |
|
|
katakumby
Mod Modów
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 6858
|
|
|
|
coś tak myśle że nie będzie kontynuacji...
|
|
Sro Lut 03, 2010 12:11 |
|
|
Agness
Leopoldynia
Dołączył: 07 Sty 2010 Posty: 827 Skąd: Kraków |
|
|
|
A szkoda bo ciekawie się zapowiada
_________________ "I śmiech niekiedy może być nauką" |
|
Sro Lut 03, 2010 12:22 |
|
|
morszczuk
Pojawia się i znika...
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 659
|
|
|
|
|
|
coś tak myśle że nie będzie kontynuacji... |
Wiesz, zawsze możemy namówić pana Fiflaka siłą xD
_________________ Forumowa Gra RPG"Bądź ostatnim" - Zdechłek Chudziak |
|
Sro Lut 03, 2010 12:27 |
|
|
katakumby
Mod Modów
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 6858
|
|
|
|
no zawsze można mu zagrozić że go uśmiercimy w naszym opowiadaniu
|
|
Sro Lut 03, 2010 16:55 |
|
|
Tussa
Czwarty Tryb
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 512 Skąd: K-ce |
|
|
|
Przed chwilką przeczytałam. Superowe!
_________________ "Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanikła, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że... NIE PRZECZYTAŁEŚ FNiN!!!" |
|
Pią Lut 05, 2010 18:48 |
|
|
fiflak
Podwarszawiak
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 593 Skąd: Fotel :P |
|
|
|
Thx za komentarze
|
|
Powiem tak: nawet ciekawe, chociaż leży interpunkcja, która psuje efekt. W niektórych zdaniach występują powtórzenia, a inne są niepoprawne stylistycznie. Jednak ogólny zarys zachęca do wgłębiania się, więc zobaczymy co z tego wyjdzie |
Dzięki za szczerą opinie.
Sora za błędy bo pierwszy raz pisze ogólnie coś takiego i w niektórych momentach nie wiedziałem jak się wyrazić
I jak chcecie to będę wrzucał "urywki" z życia klanu lub wcześniejsze przygody tych bohaterów (jak mi się będze chciało pisac ).
I od razu tu napisze że własnie wróciłem z ferii i czy ktoś mógłby mi ogólnie powiedzieć co straciłem? I na co najszybciej looknąc??
|
|
Nie Lut 07, 2010 22:41 |
|
|
Adameq1
Dyrektor Magister Inżynier Adameq
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 981
|
|
|
|
temat ,,małe podsumowanko "
_________________ ,,You don't know pride. You don't know fear. You don't know anything. You will be perfect." - GLaDOS
,,Tu napisał niejaki Herr Wąglik." - http://www.gry-online.pl/komiks.asp?ID=53960 |
|
Pon Lut 08, 2010 11:28 |
|
|
Tussa
Czwarty Tryb
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 512 Skąd: K-ce |
|
|
|
fiflak, kiedy dodasz kolejną część?
_________________ "Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanikła, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że... NIE PRZECZYTAŁEŚ FNiN!!!" |
|
Pon Lut 08, 2010 16:55 |
|
|
katakumby
Mod Modów
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 6858
|
|
|
Pon Lut 08, 2010 18:19 |
|
|
fiflak
Podwarszawiak
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 593 Skąd: Fotel :P |
|
|
|
Eeee...nie wiedziałem że tak szybko zaczniecie się dopominać o dalej...
Wrzuce coś jak napisze...już mam projekt więc w optymistycznej wersji za parę dni
_________________ "Co znaczy nasze istnienie, skoro wszystko może się skończyć od tak, w jednej chwili?"
Christopher Paolini
FGR - Logan Wolwerin'e |
|
Pon Lut 08, 2010 21:18 |
|
|
katakumby
Mod Modów
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 6858
|
|
|
|
a jak brzmi wersja nie optymistyczna?? xd
|
|
Pon Lut 08, 2010 22:32 |
|
|
Adameq1
Dyrektor Magister Inżynier Adameq
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 981
|
|
|
|
,,40 lat minęło, jak jeden dzień..."
_________________ ,,You don't know pride. You don't know fear. You don't know anything. You will be perfect." - GLaDOS
,,Tu napisał niejaki Herr Wąglik." - http://www.gry-online.pl/komiks.asp?ID=53960 |
|
Pon Lut 08, 2010 22:49 |
|
|
fiflak
Podwarszawiak
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 593 Skąd: Fotel :P |
|
|
|
Dobre Adameg
Myśle że jednak będzie optymistyczna jak sie jutro dorwe do kompa i mi sie będzie chciało ;D
_________________ "Co znaczy nasze istnienie, skoro wszystko może się skończyć od tak, w jednej chwili?"
Christopher Paolini
FGR - Logan Wolwerin'e |
|
Pon Lut 08, 2010 22:51 |
|
|
Tussa
Czwarty Tryb
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 512 Skąd: K-ce |
|
|
|
No to życzymy weny
_________________ "Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanikła, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że... NIE PRZECZYTAŁEŚ FNiN!!!" |
|
Wto Lut 09, 2010 13:27 |
|
|
Reklama
|
|
Wto Lut 09, 2010 13:27 |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|