Czas?

Ej, dziewczyny, trochę dziwny jest ten czas, świat.
Pewnie słyszałyście o tym (albo i nie) , że u mnie, w Lublinie znaczy jest taki teatr, mówi się na niego "W Budowie". Chodzi o to, że on w tej budowie jest od lat 70 XX w. Prace przerwano jakos na początku 80 i taki pozostał do dziś. Mniejsza. Miasto chce teraz odbudować go.
Ale mniejsza o to. Po prostu przejeżdżałam obok Teatru w Budowie dzień w dzień przez 3 lata i uświadomiłam sobie, że czas płynie bardzo szybko. Sorry, ale ostatnio mam taki urbanistyczny nastrój, że tak powiem. Pamiętam jak pierwszy raz w życiu jechałam trolejbusem. Pamiętam pierwszy dzień w gimnazjum. Pierwszy świadomy "spacer" po mieście.
Wiem, że jak napisała Canavan w Kapłance w bieli „Nic nie pozostaje takie samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym,to zmiana. (...)”, ale ja nie mogę uwierzyć w to że czas biegnie. Na to trzeba jakiejś filozoficznej dysputy ale mniejsza. Nie mogę. O czym ty piszesz?

_________________
-There is no God. If you can't touch, see, or hear something, it doesn't exist.
-Can you touch, see, or hear your brain?
-No...?
-So your brain doesn't exist?

A ja mam wrażenia, że czas płynie coraz szybciej i jest go coraz mniej. To wydaje się normalne, bo jest coraz więcej zajęć, ale czuję, że powoli tracę nad tym kontrolę. Pamiętam pierwszy dzień w liceum, a tu już minął rok od tego czasu. W ogóle... od początku tego roku strasznie szybko zleciał miesiąc... ale mniejsza. ;]
Co do tego, że czas płynie, mija czy co tam jeszcze... Przypomniała mi się teoria ze "Złodzieja czasu" Pratchetta, że czas to ciągłe, nieustanne niszczenie się świata i odbudowywanie na nowo. :]

_________________
Uśmiechnij się!

Tak, czas zawsze zdaje się biec z zawrotną szybkością. Pamiętasz pierwszy dzień szkoły jak by to było wczoraj, a tu już ostatni rok. Doba wydaje się skracać... Choć, żeby dostosować się do teraźniejszego trybu życia większości ludzi, musiałaby się wydłużyć o parę godzin. Człowiek nigdy nie ma na nic czasu...

_________________
Trzy słowa najdziwniejsze:
Kiedy wymawiam słowo Przyszłość,
pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości.
Kiedy wymawiam słowo Cisza,
niszczę ją.
Kiedy wymawiam słowo Nic,
stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie.

Jak to mówił jakiś tam filozof (Ups, a jutro sprawdzian z polaka!) panta rei, czyli wszystko płynie. No mi też mija bardzo szybko, trudno uwierzyć że jestem z moją nową klasa tylko niecałe 2 miechy.

Cześć! Doskonale rozumiem Twoje refleksje – czas rzeczywiście płynie jak szalony, a takie miejsca jak Teatr w Budowie są swoistymi pomnikami tej zmienności. Ja też czasem wracam myślami do momentów, które wydają się jednocześnie tak dawne, a jakby były wczoraj. Urbanistyczny nastrój? Znam to! Przechodząc codziennie obok jakiegoś budynku, uświadamiamy sobie, jak bardzo miasto zmienia się z nami. A skoro już o zmianach mowa, to w tradingu zmienność można dobrze wykorzystać dzięki dźwigni finansowej, którą brokerzy oferują. Pozwala ona kontrolować większe pozycje przy mniejszym kapitale, co zwiększa potencjał zysku. Zerknij tutaj: https://j2t.com/pl/solutions/blogview/prognoza-usd-nok/ – ciekawe prognozy, które mogą być inspirujące. Trzymaj się i oby ten nastrój urbanistyczny przyniósł Ci kolejne ciekawe przemyślenia!